środa, 9 kwietnia 2014

i love my bike

Miłość jego jest jedna i niezmienna. Jeździ wszędzie i zawsze. Piszczy na widok każdego roweru lub motoru. Kask musi być zawsze i obowiązkowo.

15 komentarzy:

  1. u nas też miłość do roweru największa! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. my też padałujemy w każdej wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rower bosski ale i torebeczka jaka gustowna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No torebeczka to nieodłączny element antkowego outfitu, chodzi z nimi wszędzie. Gender nam niestraszny

      Usuń
  4. No i bardzo dobrze, że miłością do roweru pała:)) będzie miał z kim Koko pędzić po lasach:)) póki co na rowerach, bo marzeniem Ko jest motor crossowy, taki prawdziwy:)), fajny rower::))!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. My mamy w planach zakup rowerka, choć w grę wchodzi jeszcze hulajnoga bo mały się tak ogląda i za tym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hulajnoga też jest, bi generalnie w rachubę wchodzi wszystko co ma kółka

      Usuń
  7. Kiedy Kindry idą na rowery razem?

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurcze....wstyd....Amelio wstyd
    ...ty nawet dobrze na hulajnidze nie umies pedzic.... ;)

    OdpowiedzUsuń

prezent

był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...