
sushi bywa różne, bo jak wiadomo hamburger też różnie smakuje w zależności od towarzystwa, w którym się go je;-) po tym sushi zostałam zaatakowana przez piosenkę sade "soldier of love", która mnie teraz prześladuje i skłania do rożnych refleksji. ale że refleksje są różne i luźne, to najpierw muszę je uporządkować i może jak już się poukładają to dam znać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz