Nową fascynacją Groszka jest notoryczne trzymanie rąk w buzi, produkując przy tym tony śliny, ale my się śliny nie boimy.



I jeszcze jedno zdjęcie z cyklu Zuza w chuście;-)

był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...
foty z chusty to nasze ulubione ;)
OdpowiedzUsuńZuza w chuście czad. Jak nasz malutki GROSZEK wyrósł. Rośnie jak na drożdżach:). Stęskniłam się za tą małą księżniczką:).
OdpowiedzUsuńjaki groch dziadek też tam był wśród znajomych
OdpowiedzUsuńGroszku:) gdzie są nowe zdjęcia:)???
OdpowiedzUsuń