poniedziałek, 13 lipca 2009

powróciłyśmy...

przelotem jesteśmy z Zuzą w domu. Wróciłyśmy z kolejnej części naszych wieloczęściowych wakacji. Podobnie jak poprzednio było ...cudownie. Wiele wspaniałych wycieczek no i najważniejsze wyśmienite towarzystwo. Dziś tylko parę zdjęć dla zniecierpliwionych natomiast szczegółowe opisy nowych doznań Zuzy, a trochę ich było następnym razem.
Nową fascynacją Groszka jest notoryczne trzymanie rąk w buzi, produkując przy tym tony śliny, ale my się śliny nie boimy.



Oczywiście wszystko dzieje się z samego rana, gdyż jest to najlepszy czas dla Zuzi na zabawę.

I jeszcze jedno zdjęcie z cyklu Zuza w chuście;-)

4 komentarze:

  1. foty z chusty to nasze ulubione ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zuza w chuście czad. Jak nasz malutki GROSZEK wyrósł. Rośnie jak na drożdżach:). Stęskniłam się za tą małą księżniczką:).

    OdpowiedzUsuń
  3. jaki groch dziadek też tam był wśród znajomych

    OdpowiedzUsuń
  4. Groszku:) gdzie są nowe zdjęcia:)???

    OdpowiedzUsuń

prezent

był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...