wtorek, 1 stycznia 2013

pełnia

Nowego Roku!!Wam wszystkiego spełnionego!!
Właśnie wróciliśmy z nart, gdzie więcej wiosny niż zimy, ale był mały przedsmak, bo na paru stokach było naśnieżone i na tych małych skrawkach można było się poczuć jak w Alpach.
Stała się rzecz niesłychana. Otóż zadeklarowana przeciwniczka jazdy na nartach, a ewentualnie deklarująca chęć jeżdżenia na łyżwach Zuza sama się rzuciła na narty i tak została namiastką narciarki. Nie szło jej najgorzej. Co prawda jej problemy z koncentracją są przeszkodą, ale okazuje się, że lepiej jej idzie jak się ja puści samą i łapie na dole niż stara się coś tłumaczyć. Tal więc pojawił się cień nadziei, że odziedziczy narciarskie mistrzostwo matki;-)





Druga młoda narciarka była w dużej mierze Zuzy inspiracja i podejrzewam, że to Julii zawdzięczamy tą fascynację nartami. Jakby nie było należą się podziękowania. W teamie był jeszcze jedn narciarz, ale brak nam jego fotek, a ta która  mamy nie oddaje realiów sytuacji, bo akurat na niej strzela focha, że jeździć nie będzie, a okazuje się, że idzie mu rewelacyjnie i podczas nieobecności szkodnika w postaci Zuzy skręca, hamuje i w ogóle radzi sobie lepiej niż narciarka. Tak więc narciarza wrzucimy później jak dotrą do nas zdjęcia oddające jego talent- oczywiście odziedziczony po cioci!
A syn w tym czasie przebywał z niejeżdżącymi pełniącymi dyżury opiekunek;-))Spisywał się bardzo dobrze i opiekunki mogły się obijać;-)))Grazie opiekunki!

11 komentarzy:

  1. Zazdrosc mnie sciska od srodka , Zuza na nartach !!! Jak ja bym chciala widziec tam moja Pyze . No ale poczekamy , kiedys na pewno ;)
    Ps. skad ja znam ten brak koncetracji, ale pociesze was im starsza tym lepiej ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obliczyłam, że jeszcze 8 lat męki, krzyku, pisku, a potem powinno być z górki;-)

      Usuń
  2. Zuzka wygląda na bardzo szczęśliwą i dumną z siebie!!! Cieszę się niezmiernie, że dała się przekonać bo jazda na nartach jest SUPER!!! no i potwierdzam, że jesteś MISTRZYNIĄ na stoku!!! śmigasz jak super express :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No była dość zadowolona, ale jak się nie skupi to daleko nie pojedzie

      Usuń
  3. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Macie rzezywiscie wspanilale dzieci! Mysle ze Antek na drugi rok bedzie tez robil "kropki" na stoku w poscigu za "duza" siostra:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za życzenia i nawzajem. No dzieci na pewno mamy energiczne, i aż strach się bać, co to będzie jak oboje wyjdą na stok. Niech drżą wszyscy wokół!

      Usuń
  4. ale ekstra!
    Ja to nawet nart na nogach nigdy nie miałam hehe, ale góry uwielbiam - szczególnie późną wiosną :)
    pozdrawiam i życzę wielu takich udanych wypadów!

    OdpowiedzUsuń
  5. Coz ja dodam tylko tyle: Jest Zuza jest impreza!!Trzeba bedzie jeszcze raz w takim gronie na stok sie wybrac!Dzieki za mile towarzystwo. Ps. Adam na wiosne maluje nasza sypialnie,tak tylko przypominam;)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Zuzy to siara jakiej mi narobiła wystarczy mi na kilka kolejnych tygodni samotni i nie kontaktowania się z nikim. Co do grona i powtórki na stoku, jestem za jeśli grono chce. co do malowania- ojciec zanotował sobie w kalendarzu, więc nie powinien zapomnieć;-)

      Usuń

prezent

był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...