niedziela, 8 maja 2011

KOLOROWANKA

dziecko niby mądre, ale ma jeden zasadniczy problem- kolory. Nie rozpoznaje ich, a zapytana odpowiada zawsze tak samo- zielony. Tak jakby grała  z nami w zmodyfikowanego pomidora- "zielonego". Tata przejęty brakiem zaintersowania córki kolorami wziął to sobie za punkt honoru.
Strategia jest taka- nie pyta Zuzi jaki to kolor, bo wtedy i tak odpowiada- zielony, tylko pokazuje jej różne żółte (bo to kolor na dziś) rzeczy i mówi, że "wiaderko jest żółte", "kaczuszka jest żółta", "serwetka jest żółta" i tak od dwóch godzin.

Następnie pokazuje Zuzi wiaderko i pyta" Jakiego koloru jest to wiaderko?" "Zielone". Tata się zdenerwował: " Czy ty znasz jeszcze jakieś inne kolory, na przykład na ż" Zuza: " Żelony".

Ćwiczą dalej.
:-|)

7 komentarzy:

  1. Ohhh, już dawno się tak nie uśmiałam! :))) Zuzka powinna jeszcze powiedzieć tak jak kiedyś jej Tata powiedział naszemu Tacie- GŁUPIA NIE JESTEM,NO NIE?

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne, już się powtarzam, ale Wasza Zuzia jest suuper!;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No jak to "niby madra" ??? Ona jest genialna !!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. co ty chcesz od królowej śnieżki...jak bedziesz marudzić, to krasnal kris wpadnie z odsieczą na pomoc swojej królowej:) a krasnal kosti wykręci Cię za nos:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy blog, fajne zdjęcia
    Zapraszam do siebie www.aktywnemacierzynstwo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Żelony to też ładny kolor:))

    OdpowiedzUsuń

prezent

był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...