




Podkradała mama korale babci, podkradała babcia korale mamie ( chyba częściej niż mama), a teraz córka podkrada mamie...że historia zatacza koło wiadomo od Hegla;-), ale że tak wcześnie...mama zaczęła się bać i czuć zagrożona, bo w stanie swoich korali (liczebnym) musi mieć porządek, inaczej nie umie spać;-))
no cos czuje ze musimy Mamusi kupic melise na spokojny sen :-) bo jak widze Zuzka bedzie czesto zagladac do Mamusinych korali :))))
OdpowiedzUsuńCzerwone korale czerwone niczym wino:)). Mamusia niech taka święta nie będzie, bo ona nie tylko korale podkradała i nie tylko babci, ale również cioci:)). Więc mama jaka matka taka córka:)). Ale obie i tak kochane:). Zuzu ślicznie Ci w tych koralach:).
OdpowiedzUsuń