Obsada:
Czerwony Kapturek: córka pierworodna o wdzięcznym imieniu po prababci Zuzanna, wkręcona w występowanie bardzo, do końca dnia chciała to wystawiać ku złości wilka;-), który wilkiem już nie chciał być
Wilk- kuzyn pierwszy Zuzi, o oryginalnym imieniu Konstanty po nikim chyba;-)
Babcia- lalka pierworodnej córki, podobno Agusia przent urodzinowy od dziadka J.
Głos- przeszczęśliwa matka, że ostatni tydzień ferii mogła spędzić w domowym przedszkolu;-)bo przecież skoro nic nie robi całe swoje życie to może się zająć wszystkimi dziećmi z okolicy. W dzieciństwie rzeczona matka chciała zostać aktorką i do dziś sobie w brodę pluje, że się nie zaparła, bo talent się marnuje;-))
OHH Kate... jak ja Ci zazdroszczę tej inwencji twórczej :-)) Aktorzy oczywiście zagrali doskonale ... trzeba będzie chyba powtórzyć rozdanie OSKARÓW, bo ktoś tu został pominięty ;-)
OdpowiedzUsuńZa rok się zalapiemy;-) tylko nie wiem czy za reżyserię czy za rolę pierwszoplanową?
UsuńJeju jakie świetne przedstawienie.
OdpowiedzUsuńCzerwony kapturek i wilk przeuroczy.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie. ;)
Wilk był trochę niepocieszony swoją rolą, bo wolał być " pombojem";-)
Usuńi uciekl gdzie pieprz rosnie ;)))
OdpowiedzUsuńDobre!
UsuńPodobno ulubiony wuj babci Haliny miał na imię Konstanty!! Tak mówiła jak wybór padł:)), więc można przyjąć, że również odziedziczone i nie takie znowu oryginalne!!A teatr rewelka!!
OdpowiedzUsuńsuper:)
OdpowiedzUsuńojej nie dali całego, kiedy będzie druga część?
OdpowiedzUsuń