- zrobić kupę do nocnika, a potem samodzielnie opróżnić nocnik wyrzucając zawartość do muszli, przy okazji co nieco spadnie gdzieniegdzie;
- wziąć sobie pić ze stołu, wspinając się na chwiejne krzesełko, wylać pół kubeczka, pobiec po czysty ręcznik i wszystko wytrzeć, ręcznik porzucić;
- wspiąć się po kartonach, tudzież innych zabawkach na półkę z książkami, aby dosięgnąć tego, co się chce;
-precyzyjnie wycierać gluty do rękawa swojego lub każdego, kto stanie na drodze;
- samodzielnie włączać sobie bajki na youtube, przy okazji włączając wszystkie możliwe stwory, co skutkuje koszmarami w nocy i przybieganiem do rodziców prawie każdej nocy;
- wejść do każdej kałuży na dworze i skakać przez co najmniej pięć minut;
- wytrzeć rękawem "dopiero co wyjętej z pralki" kurtki wszystkie mury, auta, poręcze;
- uciec w sklepie akurat gdy matka stoi przy kasie i samodzielnie wyjść na zewnątrz;
- gadać cały czas, często bez sensu i od rzeczy, krzyczeć na wszystkich możliwych poziomach głośności, rzucać przedmiotami najlepiej z dużej wysokości, skakać po łóżku, rozrzucać wszystko wokół;
Nie rozumiem, czemu chwalenie się umiejętnościami dzieci kończy się na około drugim roku życia;-)bo cóż tam umiejętność siedzenia czy robienia "a kuku" przy samodzielnym wymazaniu kupą całego kibelka!
czekam z utęsknieniem na tę umiejętność mazania kupą gdzie popadnie :D
OdpowiedzUsuńTylko ci się tak wydaje;-)
UsuńNie napisałaś, że pięknie śpiewa, ma pamięć doskonałą, jest mega inteligentna, mądra, itp, itd.
OdpowiedzUsuńNo pozycze ci ja na parę dni to ci i miłość do śpiewu przejdzie_-)
UsuńA pożycz:)))
UsuńMy wciaz walczymy z tymi glutami w rekawach ;)
OdpowiedzUsuńJa już zaczęłam wątpić, że to kiedys minie
UsuńA to wszystko przed nami!!! :D
OdpowiedzUsuńNie czekajcie:D
UsuńOliśce brakuje jeszcze umiejętności uciekania ze sklepu,ale do lipca pewnie jeszcze nadgoni :)))
OdpowiedzUsuńNie obawiaj się dorosnie;-) choć u nas symptomy pojawiły się dużooo wcześniej
UsuńU nas trzeba dodać, że wycieranie buzi i glutow rekawem to walka z wiatrakami
OdpowiedzUsuńAle może i nasz czterokatek w końcu załapie :-)
Znam takich, co do końca życia nie wyrastają z wycuerania do rękawa;-)
Usuńach cieszmy się tymi nadludzkimi osiągnięciami... po za kilka jeszcze lat powiemy "a ja pamiętam jak swoje gluty wycierałeś/aś do mojego rękawa"...
OdpowiedzUsuńMoral z tego taki, że co rok to gorzej;-)
Usuńto potrafią nie tylko czterolatki, nawet 15 latek z braku papieru toal. potrafi wytrzeć tyłek ręcznikiem - dla jasności bawełnianym :)
OdpowiedzUsuńHaha, chciałoby się powiedzieć- gratuluję;-))zdolniacha
UsuńŚwietne dzieciaczki. Mam nadzieję, że mój pierworodny będzie rozwijać się równie satysfakcjonująco.;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie.
www.niezwykle-zycie.blogspot.com
:-)
UsuńTy też miałaś cztery lata he...he....
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że od razu 30:p
UsuńJak tak sobie przypominam to mama Zuzi i ciocia M. jakieś konkursy wygrywały w śpiewaniu ... ? Zuu już ćwiczy ... teraz są trudniejsze czasy na wybicie ... dykcja dykcja !
OdpowiedzUsuńTylkomi się wydaje, że ja śpiewapam ciszej
Usuńpieknie:))
OdpowiedzUsuń