wszędzie ich pełno, a tak na dobra sprawę to ciągle przeszkadzają. Bo zjeść się spokojnie nie da, potańczyć, ksiązki poczytać, w ciszy pobrzebywać i myśleć o nich ciągle trzeba...
Świat po prostu nie jest zbytnio przystosowany do dzieci. A właściwie to dlaczego? Przecież świat wyrasta z dzieci, więc czemu tak szybko o tym zapomina i staja się kulą u nogi, u płota czy u stołu?
Poza wszystkim nasze dzieci, może i kuliste dla świata, ale ładne...dla wybranych;-)
by fotopracownia.com
nie jest tak źle, przy dzieciach bezkarnie można iść bałwana zrobić, anioła na śniegu, porzucać się śnieżkami, fakt sąsiad trochę dziwnie na mnie się patrzył jak walnęłam torebkę super czerwoną pod drzwi i zaczęłam bić się na śnieżki z dziewczynami :) bądźmy dziećmi i niech chwile kiedy chcemy je zamordować jak najrzadziej goszczą :?)
OdpowiedzUsuńnie no ja to rozumiem, chodziło mi właśnie o wszytskich wokoł, ktorzy zapomnieli, że byli dziećmi i traktują je jak piąte koło u wozu
OdpowiedzUsuńProste to oni właśnie oni są piata kulą u wozu!! Ja tam uwielbiam bąki wszelakie i mogę się z nimi bawić całymi dniami i nigdy nie chcę być stać się starą marudą!!!!
OdpowiedzUsuń