poniedziałek, 9 stycznia 2012

rolowanie

co do tych wczorajszych nudów jeszcze. Z nudów tata cofnął się w czasie i przypomniał sobie swoje rolkowe korzenie, podchwycił oczywiście jego klon i tak się rolowali po przedpokoju. Mam nadzieję, że klon to tylko  w przedpokoju i nie będzie do końca podążał śladami taty;-)



5 komentarzy:

  1. też bym chciała się nauczyć,ale trochę boję się o moje stare kości hi,hi!...fajną macie galerię na ścianie!

    OdpowiedzUsuń
  2. 1)a kto potem te podłogi szorował ?? mam nadzieję, że TATA!
    2)Ładny fryz Tato, by the way ;-)
    3) jak widać jazzzzdddddaaaaaaa na całego! całe szczęście, że tak dużo miejsca macie!

    OdpowiedzUsuń
  3. no podłogi wyszorować się nie da i wdiać gdzieniegdzie rysy rolki!!!ale kogo by to obchodziło;-))na pewno nie tatę i kolna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czad czad czadzik!!! A może Zuza poszłaby w ślady taty i została mistrzynią:))))))????

    OdpowiedzUsuń
  5. To Zuza nie ma jeszcze wlasnych rolek !!! No jak to ?? ;)

    OdpowiedzUsuń

prezent

był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...