marudzi mi się tak pięknie, że aż mi się przestać nie chce. Ogólnie stan taki jak w pewnym filmiku o motylku, co tokiedyś po internecie latał;-) Słowa były brzydkie więc nie będę cytować, ale sens był taki, że motylek marudził (się).
Jestem na nie- mocno. Nie umiem się wylogować z tego stanu. Od zeszłego tygodnia przybyło mi kilka siwych włosów, namnożyło kilka pytań. A jedno głupsze od drugiego na przykład: dlaczego moje dziecko budzi się w nocy?dlaczego mickey śpiewa piosenkę "hot- dog, hot- dog", co ma wspólnego hot dog z myszką? Kim jest goofy-psem?dlaczego mam tak mało cierpliwości? dlaczego dzieci nie uczą się angielskiego, a ja tak bardzo bym chciała w końcu z nimi rozmawiać po angielsku? dlaczego kobiety są mądrzejsze od mężczyzn? dlaczego został aż miesiąc do końca roku szkolnego? dlaczego nie jest ciepło? dlaczego cały czas marudzi mi się?
A do tego wszystkiego boli mnie głowa. I niech będzie ten motylek: TYLKO DLA DOROSŁYCH
Ano czasami tak bywa, ze wszystko do d... jakies...
OdpowiedzUsuńA dziecko budzi sie w nocy przez zeby, na bank. Pasuje do calosci obrazu, co nie?
No i udzielił mi się Twój klimat...wszystko mnie wkurza i to już od jakiegoś czasu...a lekarstwa na ten stan nie posiadam :(
OdpowiedzUsuń