Jakież było zdziwienie mamy, gdy dla czystej formalności zapytała: Zuza może zjesz truskawkę? a Zuza sięgnęła po pierwszą, drugą, trzecią....i kolejne.
Prawdziwe zdumienie. Bo trzeba dodać, że Opuncja je wszystko- śledzie, ogórki małosolne, mocno przyprawione mięso- wszystko oprócz owoców. Na początku był banan, ale to było jakieś półtora roku temu. Potem miłość przeszła. Było przelotne zauroczenie arbuzem. Tak się z tatą zachwycaliśmy jak pewnego dnia - będzie już z rok, Zuza chwyciła za kawałki arbuza i zjadła prawie wszystkie, a potem fascynacja przeszła i nawet patrzeć na arbuza nie chciała. Więc teraz nie chwalę. Dziś były truskawki, ale jak wiadomo, kobieta zmienną jest i czy sie jeszcze pojawią w naszym jadłospisie- tego nie wie nawet namjmądrzejsza truskawka;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz