Matka: co było dziś na obiad w przedszkolu? (czyli standardowe pytanie na dzień dobry po przedszkolu w celu nawiązania rozmowy z córką)
Zuza: Dziś był kotlet, ale taki mięsożerny, nie jajeczny!!!
(No jasne, kto bym jadł nie-mięsożerne kotlety)
Matka po powrocie z kina do taty: Musimy iśc na ten nowy film Pręgosz!!
Tata:????
Matka: no tej od "Pręgów" . (i wtedy zapaliła się lampa , że to jest przecież Piekosz od "Pręgów", a nie żadna Pręgosz. Coś mi się połączyło, a w głowie chyba poprzestawiało)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz