wieczory u nas w domu to krzyk. Najpierw krzyczy mama i tata, bo ustalają, kto kogo kąpie i w czym. Na początku, to znaczy od kiedy zostaliśmy rodzicami dwójki, ustaliliśmy, że każdy kąpie i usypia jedno dziecko. Na początku ja miałam dziecko A, z racji posiadania cyca, a tata miał dziecko Z, z powodu braku cyca aż tak dużego;-) Potem kiedy cyc mamy poszedł w odstawkę mogła następować zamiana dzieci. No i tu jest pierwszy krzyk, bo tata po początkowym przystosowaniu do reguły, zaczął ją łamać i po prostu olewać kąpanie i usypianie jednego dziecka, albo swoim "zaraz" tak wkurza matkę, że ta w porywie złości i z jękiem nieustającym, sama kąpie i kładzie dwójkę. Kolejnego rozstrzygnięcia wymaga pytanie czy dziś jest kąpanie "w zlewie" czy "w wannie". Antek na razie nie protestuje przed "kąpaniem w zlewie", lubi obie opcje. Natomiast Zuza protestuje przed "kapaniem w zlewie", bo zdecydowanie preferuje wannę. Gdy już te krzyki ustaną, Antek zazwyczaj zasypia bez problemów, ewentualnie trochę pokrzyczy w łóżeczku i zasypia. Zuza z kolei przechodzi jeszcze fazę krzyku przy zastrzyku i czasami przed wejściem do łóżka. Ale potem następuje już cisza nocna do kolejnego krzyku ---tu przoduje Antek.
Dziecko A w zlewie
Dziecko A i Z w wannie
Te kąpiele w zlewie to u Was słynne są :-) Nie dziwie się Zuzi, że protestuje bo przecież ona nie mieści się w tym mega wielkim zlewie :-) Tata projektując łazienkę nie wziął pod uwagę rzeczywistych rozmiarów dzieci ;-) U nas praktycznie co wieczór kąpie TATA! A usypiamy na przemian ale w większość chyba przoduje Tata :-) Więc MR AR do roboty! Nie obijaj się!
OdpowiedzUsuńzabrzmiało prawie jak słynne obiady czwartkowe;-)sprostowanie: tata też czasami kąpie, na przykład to zdjęcie upchniętego dziecka a w zlewie to jego dzieło, w sensie zdjęcie i kąpiel, podczas mojej nieobecności, bo ja go tak nie upycham tylko stawiam!
UsuńDziecko A w zlewie wygloda przelodko!
OdpowiedzUsuńU nas tez bez wieczornego krzyku sie raczej nie obejdzie, tyle ze mistrzem w tej dziedzinie jest M, kiedy to zorientuje sie, ze matka do lozka chce go zaciagnac ;)
no pocieszające jest to, że kiedyś to mija, mam na myśli krzyk, albo zmniejsza się jego natężenie.
UsuńZdjęcia boskie :) Mały w zlewie wygląda uroczo!
OdpowiedzUsuńw innych miejscach też wygląda uroczo;-))
UsuńJak wy to dziecko Z do zlewu upychacie ???
OdpowiedzUsuńI o matko co to nas czeka ;)))
no upychanie ciężka sprawa;-0 musisz zwijać, rolować, składać...a tak na serio to muszę wyjaśnić, dziecko z nie jest już tak drastycznie wkładane, ale po prostu jest myte stojąc na ziemi, dla niej to kara, bo nie może się pluskać w małej co prawda, ale zawsze wanience!
UsuńDziecko A wygląda w zlewie obłędnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
;-)
UsuńZawsze się zastanawiałam jak to by był z dwójką dzieci.
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne to wasze rozwiązanie.
jak już się ma dwójkę to się zastanawia jakby to było z trójką:-)tylko nie wiem, jakbym ich upchnęła do tej małej wanienki razem, bo wspólna kąpiel to podstawa, dziecko z. szczególnie to lubi, bo dziecko a. czuje się przygniatane i czasami wyraża protest!
UsuńDziecko A i Z urocze :) Jak mieszczą się w umywalce ??? Mąż do kąpania przystąp :) Mój kąpie , a co kurcze blade! Musze przyznać , że lubi to robić:)
OdpowiedzUsuńrazem do umywalki nie wchodzą,. zarwałby się;-) tylko dziecko a. wskakuje do środka, dziecko z. jest myte stojąc na ziemi.
UsuńTak czy inaczej dziecko A i Z są przecudowne :)
Usuńdziecko A brzuch jak u taty i dziadzia :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie jak u mamy;-)
UsuńMój zlew za mały na kąpiele, chyba że noworodka :)
OdpowiedzUsuńUrocze pierwsze zdjęcie!
Ja zwyczajowo kąpie a później usypiam, często bywa, że sama zasypiam!! Więc zazdroszczę, tym które mają kogoś do pomocy w tej kwestii! U nas protest jest codziennie!!!
OdpowiedzUsuńświetne to zdjęcie w zlewie :)
OdpowiedzUsuńU mnie młodsza córa też w umywalce lubi się pluskać;))
OdpowiedzUsuńWiększa w wannie jej dyryguje, tylko u nas większa różnica wieku, bo 9 lat, ale krzyk i kłótnie też są między dziewczynkami ;))
najlepszy jest zlew kuchenny ;)
OdpowiedzUsuń