wtorek, 7 sierpnia 2012

ugotowana ze złości

tarta z łososiem, mozzarellą, pomidorami i bazylią.




12 komentarzy:

  1. nie widać tej złości,smakowicie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż ślinka leci ; P

    OdpowiedzUsuń
  3. czyżby z przepisu z Lidla? :) ja mam to samo dziś na obiad :) właśnie czekam na moją połówkę i będziemy wszamać :) jestem ciekawa smaku.

    OdpowiedzUsuń
  4. i już po - było pyyyycha!!! tylko coś słabo mi się ścięło, to chyba przez pomidory :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie po też wrażenia ok, tak pomysł z reklamy, ale fakt szybkie to i nieklopotliwe, trzeba robić częściej. Ps. U mnie się scielo tylko dałam same jaja bez tej smietanki, bo nie mialam

      Usuń
    2. może masz rację :) następnym razem zrobię bez śmietanki :) dzięki za podpowiedź :)

      Usuń
    3. a i Ty masz lepszą formę do tarty, bo ja mam silikonową i jak wkładałam do piekarnika to trochę mi się rozlało :/ sztywna jest zdecydowanie lepsza :)

      Usuń
  5. O matko!!! Jak to pysznie wygląda :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. jak widać złość rodzi smakowite kąski! szkoda, że nie mogę skosztować :(((

    OdpowiedzUsuń
  7. normalnie aż się chce życzyć więcej złości! jeżeli owocuje to takim smakołykiem;p

    OdpowiedzUsuń
  8. zrobione :) zjedzone :)
    ocena : bdb :)

    OdpowiedzUsuń

prezent

był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...