niedziela, 7 marca 2010
za-czeka-nie
Jesteśmy teraz z Zuzą na etapie czekania na wiosnę (przede wszystkim), na kolejne zęby ( bo dziecko ma już ich cztery i pół, to znaczy 4 całe i pół jednego, który jest w trakcie wychodzenia), na to aż Zuzia będzie chodzić sama cały czas ( teraz chce za jedną rękę, a sama tylko jak jej się bardzo chce, ale fakt umie), na widoczne postępy w dyplomie taty;-), na nowe natchnienie dla mamy i pomysły na życie i nie tylko, na siły, żeby rano wstać, no i na to, żeby Zuzia poszła dzisiaj spać, bo narazie to jej się jakoś nie chce i właśnie po raz kolejny zdemolowała wszystkie płyty. Czekanie wymaga id nas dużo pokory, której brakuje tak samo mamie jak i córce. Trochę się już niecierpliwimy i może przez to nie możemy zasnąć. No ale podobno każdy się do-czeka, tak więc po-czekamy, wy-czekamy, prze-czekamy....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
prezent
był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...
-
był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...
-
To nie była łatwa ciąża. W 11 tygodniu okazało się, że Zuza ma bardzo dużą przezierność karkową. Potem doszła jeszcze cystic hygroma, czyli...
U nas juz przyszla wiosna!!! Wiec jest niedaleko ;)
OdpowiedzUsuńA z tym chce mi sie, to my sie znamy. Pyza robi tylko to co jej sie chce, a nie to co mama chce ;)
przesyłam gorące buziaki, żeby rażniej się Wam czekało :-)
OdpowiedzUsuń