piątek, 15 stycznia 2010
koralowe koło
Podkradała mama korale babci, podkradała babcia korale mamie ( chyba częściej niż mama), a teraz córka podkrada mamie...że historia zatacza koło wiadomo od Hegla;-), ale że tak wcześnie...mama zaczęła się bać i czuć zagrożona, bo w stanie swoich korali (liczebnym) musi mieć porządek, inaczej nie umie spać;-))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
prezent
był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...
-
był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...
-
To nie była łatwa ciąża. W 11 tygodniu okazało się, że Zuza ma bardzo dużą przezierność karkową. Potem doszła jeszcze cystic hygroma, czyli...
no cos czuje ze musimy Mamusi kupic melise na spokojny sen :-) bo jak widze Zuzka bedzie czesto zagladac do Mamusinych korali :))))
OdpowiedzUsuńCzerwone korale czerwone niczym wino:)). Mamusia niech taka święta nie będzie, bo ona nie tylko korale podkradała i nie tylko babci, ale również cioci:)). Więc mama jaka matka taka córka:)). Ale obie i tak kochane:). Zuzu ślicznie Ci w tych koralach:).
OdpowiedzUsuń