poniedziałek, 11 stycznia 2010

Chwileczka


ostatnimi czasy mama jakaś zabiegana.
Niby czasu ma od rana, a chodzi wciąż nieuczesana.
Tu ziemniaki, tu śmietana i już klęska murowana.
Gdy już zacznie coś szykować to Pączek zaczyna majstrować.
Tak, że biega mama wkoło i wcale jej niewesoło.
Oto mistrzyni organizacji wpada w chaos komunikacji.
A do tego jeszcze tata mógłby jechać na koniec świata.
Bo pożytku zeń żadnego a stresu dużo niepotrzebnego;-)
Tak więc mamy, moje drogie, lepiej jest zapomnieć sobie
choćby nawet na chwileczkę, że się mieszka z małym dzieckiem;-)

PS W tej chwileczce polecam jeszcze książeczkę, czekoladki nawet deserowe;-)i życie zaczyna się nowe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

prezent

był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...