wtorek, 24 stycznia 2017
klocek
Syn od zawsze stwarzał kłopoty, jeżeli chodzi o sprecyzowanie jego zainteresowań. I pytanie: co mu kupić? wywoływało w mojej głowie pustkę. Bo autka- średnio, dinozaury - też nie, narzędzia- odpadają. Wsród całego asortymentu zabawek największą, żeby nie powiedzieć jedyną sympatią, cieszą się klocki duplo ewentualnie lego. Gdy już wykaże chęć zabawy, bo z tym też bywa rożnie, to jedyne czym się bawi to tworzenie konstrukcji z klocków. To one stanowią substytut tego, co lubi najbardziej, czyli od jakiegoś pół roku, kopanie piłki. Tak więc synu, ku twojej pamięci - klocki to było to, co sprawiało ci frajdę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
prezent
był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...
-
był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...
-
To nie była łatwa ciąża. W 11 tygodniu okazało się, że Zuza ma bardzo dużą przezierność karkową. Potem doszła jeszcze cystic hygroma, czyli...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz