poniedziałek, 5 września 2016
gdy w krupniku nie ma wody
i masz tylko 5 minut (tak jak teraz) na zrobienie wpisu, bo czujesz taki wewnętrzny imperatyw, żeby przelać gdzieś swoje złote, radosne, nieuczesane myśli, to znaczy, że nadszedł wrzesień. A dla Ciebie, wykonującej tej "wymarzony" przez wszystkich zawód dla leniwców i nierobów (;-)))w ogólnej opinii państwowej), rozpoczął się okres pracy, ogarniania, układania planów i cudownego momentu przekazywania swoich prywatnych dzieci w ręce innych uciemiężonych "leniwców" tym, że musiały wrócić do tego i owego. I owszem jest dynamicznie, i tak mąż narzeka, że obiad był tylko raz w tygodniu, więc o 22 zaczęłam gotować krupnik i co? i jak zwykle zagapiłam się wsypałam za dużo kaszy i wyszła raczej kasza z warzywami. Ale to nic, bo masz teraz 5 minut przed wyjściem i możesz to napisać, że nawet jak z krupnika wyjdzie kasza to i tak świat we wrześniu nabiera innych barw. Też tak macie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
prezent
był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...
-
był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...
-
To nie była łatwa ciąża. W 11 tygodniu okazało się, że Zuza ma bardzo dużą przezierność karkową. Potem doszła jeszcze cystic hygroma, czyli...
U mnie świat we wrześniu , nabiera barwy ciszy i spokoju 😅
OdpowiedzUsuń