Ruszył Antek na bajerę
i wywołał niezłą aferę.
Lokiem zarzucił czarnym
okiem mrugnął figlarnym,
mała Ewa onieśmielona
w radości krzyczała
rozweselona.
choć pojawiła się i sprzeczka
w końcu znalazła właściciela piłeczka.
Antek, dżentelmen po tacie,
oddał piłkę pięknej małolacie.
Łowy zaliczone do udanych
Młody należy do niepokonanych.
Faktycznie ma kręciołki na głowie!! Kochany bączek!!
OdpowiedzUsuńale amant z Niego:)))
OdpowiedzUsuńO rany Antek na nogach , do tego z dziewczyna !!!
OdpowiedzUsuńA mama widze poetka , wierszem pisze ;)))
Moja droga on biega od prawie miesiąca!
Usuń