Przed wyjściem mama do taty: Umyj jeszcze Zuzie ręce i buzię.
Zuza: Dam sobie radę sama spoko.
I wtedy spojrzeliśmy z tatą na siebie i pomyśleliśmy: ale jesteśmy już "spoko" starzy, skoro nasze dziecko jest takie samodzielne!!
Spała u nas babcia. Rano jeszcze spała, a zuza nie i nosiło ją, żeby obudzić babcię, więc zaproponowała: Może tam wejdę i zrobię cip cip cip, kokokoko.
Chyba chodziło o to, że chciała byc kogutem, wpływ ostatniego wypadu na wieś?!
W telewizji leci mecz, jakiś bylejaki. Zuza: może zaprosimy jakiś gości na ten mecz?
Wpływ euro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz