czyli wróciłyśmy na tradycyjne wakacyjne pranie do domu. W międzyczasie porodziło się kolejne dziecko w rodzinie. Czas rozrodu. witamy Amelię M.. Kawał kobity z niej, chyba rzeczywiście po dziadku.
A my zdajemy krótką relację z naszego tradycjnego pobytu w tym samym miejscu. Dwa lata temu o tej porze też tam byłyśmy. Można porównać, a tylko inne oosby towarzyszące były;-))
...a oscypki sa?;-)
OdpowiedzUsuńNo i jak tam tata sie czuje?;-)
pZdR;-)
oscypki są!
OdpowiedzUsuńŻeńska część osób towarzyszących ma bardzo ładny kolor włosów. Widać, że się Zuzi podobały osoby towarzyszące po pytaniu Ani P wnoszę, że i dziadek musiał być zadowolony:))).
OdpowiedzUsuń