poniedziałek, 7 września 2009
sunday morning
nigdy nie zdawałam sobie sprawy z tego, że dni są do siebie tak podobne. Codziennie jest rano, południe i wieczór. Codziennie robimy to samo. A kiedy jest się mamą, regularność ( dodam zachowań mamy, bo ja nadal nie potrafię wykryć tej super dużej regularności mojego Pączka) jest tak duża , że czasami aż przyprawia o zawrót głowy. Bo wszystko się kręci w kółko. W naszym kółku w niedzielę występuje też tata, który robi nam czasami niedzielne zdjęcia, głównie z rana, kiedy zarówno mama jak i córka są nieubrane, nieuczesane, i w ogóle mało wylansowane. No ale cóż, tak to już z ojcami, że robią to, co im się podoba i kiedy im się podoba, nie zwracając zbyt dużej uwagi na to, że inni obok woleliby może najpierw się ubrać. Ale te niedzielne poranki są tak fantastyczne, nawet jak krzyczę, że czekam cały tydzień, żeby znów móc powiedzieć:I'm easy like a Sunday morning.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
prezent
był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...
-
był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...
-
To nie była łatwa ciąża. W 11 tygodniu okazało się, że Zuza ma bardzo dużą przezierność karkową. Potem doszła jeszcze cystic hygroma, czyli...
Pyzulka chyba lubi nawet w pidżamie pozować i się lansować.
OdpowiedzUsuńDroga Katarzyno!
OdpowiedzUsuńGdyby wszystkie mamy wygladały tak pięknie niewylansowane, to byłby świat.
Buziaki!
Kate...świetna fryzuka :-))) zaskoczyłaś mnie niesamowicie :-))) bardzo podoba mi się aleeee (WYBACZ) i tak najpiękniejszy jest nasz Pączek :-)
OdpowiedzUsuńMyślę,że zdjęcia z zaskoczenia są najlepsze choć... jak już zauważyłam... Zuzka wie co to APARAT i nie da się tak łatwo zaskoczyć bo niesamiowicie uśmiecha się na jego widok !!!
Widac ze Zuzka lubi te niedzielne poranki ;)
OdpowiedzUsuńI bardzo podoba nam sie lans mamy hihi