kolejne nowe osiągi Zuzy. Ząb, którego nie pokażemy bo jest u góry schowany pod wargą ( trójka, wszyscy mówią, że dziwnie) i Zuza niechętnie go pokazuje, no chyba, że mama na siłę podnosi wargę, no ale do zdjęcia to średnio. Czekamy na kolejne i wtedy pokażemy.
Siedzenie. Zuza siedzi coraz pewniej sama nawet kilka minut dopóki jej się nie znudzi i nie chce wędrować dalej.
No i sukces Szczepana, choć częściowo związany z Zuzą. Smoczek, który został porwany, a następnie w wielkich trudach odnaleziony podobny w sklepie, bo inne się Zuzie średnio albo wcale podobają;-)
Ach i wiadomo już, że Szczepan będzie gryzł jednak Kostka, a nie Agatkę;-)Tak, że wszystkie zabobony związane z ciążą to bajka i nigdy w nie nie warto wierzyć, tak więc precz z czerwonymi wstążeczkami, zakazem noszenia korali i innymi bzdurami ( w tym kalendarz chiński;-))
Zuza z innej perspektywy teraz patrzy ;) A u nas pierwsza byla lewa dwojka!!!
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że Szczepanowi pasuje smoczek:)), żeby się tylko nie przyzwyczaić zbytnio:)).
OdpowiedzUsuńu nas tez jest z lewej strony;-)a moze to i dwojka?
OdpowiedzUsuńjaka ma piękna Zuzia czapkę szydełkową, gdzie można taką dostać?
OdpowiedzUsuń