czwartek, 16 lipca 2009

z wizytą u...

pani endokrynolog, która oprócz tego, że jest świetnym fachowcem to jeszcze jest przesympatycznym człowiekiem. Po przeanalizowaniu wyników, pooglądaniu Zuzy, pani endokrynolog powiedziała, że wszystko jest ok. To znaczy Zuza nie ma żadnych schorzeń towarzyszących zespołowi Turnera. Więc teraz będziemy tylko obserwować jak nam Groszek rośnie na długość i szerokość i w odpowiednim momencie włączymy hormon wzrostu. Ogólnie pani doktor była bardzo pozytywnie nastawiona my zresztą też, bo Zuza jest taką księżniczka, że nawet gdyby miała wysokość Calineczki to i tak urzekłaby wszystkich, bo w tym jest najlepsza. Uśmiecha się do wszystkich i nie ma osoby, która na ulicy by nas nie zaczepiła i nie dodała komentarza, " ale laleczka", " ale malutka", "ale księżniczka". I choć nie ukrywam, że komentarze w stylu " a ile ona ma - dwa tygodnie?" trochę nas już męczą, to z drugiej strony, fajnie jest odpowiadać " nie dwa tygodnie tylko trzy";-)

4 komentarze:

  1. Zuzu to przepiękna księżnika i wcale nie taka mała:). A uśmieszki i minki ma boskie:))).

    OdpowiedzUsuń
  2. Nas wciaz uznaja za roczniaka i podziwiaja jak Pyza ladnie juz biega hihi

    OdpowiedzUsuń
  3. Zuzia to twarda sztuka :-) nie poddaje się tak łatwo o czym już się przekonaliśmy :-) bedzie nam rosła śliczna i zdrowa :-)))))))))))

    OdpowiedzUsuń

prezent

był wrzesień 2008 roku. To było pierwsze badanie USG w 11 tygodniu. Rutynowe. Okazało się, że przezierność karkowa jest przekroczona znaczni...