przelotem jesteśmy z Zuzą w domu. Wróciłyśmy z kolejnej części naszych wieloczęściowych wakacji. Podobnie jak poprzednio było ...cudownie. Wiele wspaniałych wycieczek no i najważniejsze wyśmienite towarzystwo. Dziś tylko parę zdjęć dla zniecierpliwionych natomiast szczegółowe opisy nowych doznań Zuzy, a trochę ich było następnym razem.
Nową fascynacją Groszka jest notoryczne trzymanie rąk w buzi, produkując przy tym tony śliny, ale my się śliny nie boimy.
Oczywiście wszystko dzieje się z samego rana, gdyż jest to najlepszy czas dla Zuzi na zabawę.
I jeszcze jedno zdjęcie z cyklu Zuza w chuście;-)
foty z chusty to nasze ulubione ;)
OdpowiedzUsuńZuza w chuście czad. Jak nasz malutki GROSZEK wyrósł. Rośnie jak na drożdżach:). Stęskniłam się za tą małą księżniczką:).
OdpowiedzUsuńjaki groch dziadek też tam był wśród znajomych
OdpowiedzUsuńGroszku:) gdzie są nowe zdjęcia:)???
OdpowiedzUsuń